Pozbawiony godności, przynależności grupowej, nierozumiany, okłamywany, targany nakazami i zakazami, zestresowany i zalękniony! Cóż jeszcze trzeba żeby drzemiąca gdzieś wewnątrz możliwość choroby psychicznej objawiła się w pełni rozkwitu? Co roku rejestruje się więcej chorych psychicznie. Manipulacja psychologiczna pokazuje swoje drugie dno, niekontrolowany efekt dodatkowy cywilizacyjnej choroby społecznej. Po okresie agresywnych totalitaryzmów, przeszliśmy jednak do epoki gdzie człowiek ma nieco większą wartość i nic, przynajmniej oficjalnie, nie stoi na przeszkodzie aby oficjalnie przywrócić mu jego godność. A więc, żeby był tym kim jest, o charakterze jaki ma od urodzenia, żeby miał przeżycia wewnętrzne, żeby był rozumiany i nie bał się mówić, żeby miał prawo być inny niż mu każą, mieć własne wartości i poczucie wolności.
Wolność - to piękne słowo! Większość ludzi, haruje jednak, od rana do nocy tylko po to, żeby mieć co zjeść i opłacić najważniejsze rachunki.. Czy jest to więc puste określenie? Zależy jak rozumiemy ową wolności i jakiej definicji użyć. Jest taka definicja, którą to, między innymi, propaguje kościół katolicki, mówiąca że wolność to możliwość postępowania zgodnie z własnym sumieniem. Wyraz sumienie zawęża tu nieco istotę obrazu, ale trzeba się liczyć, że słownictwo kościelne ma pewne preferowane określenia. Żyć zgodnie ze swoimi wewnętrznymi wartościami jest określeniem szerszym i nie wchodzi w konflikt społeczny, jak to wynika z definicji „wszystko wolno robić”. I nie przypadkowo użycie określenia - poczucie wolności, bo mówi ono właśnie o realizacji własnych wewnętrznych wartości. Można powiedzieć, że to prawie to samo co „wolno wszystko robić”, okazuje się jednak, że tych wewnętrznych wartości nie jest tak wiele i mają one cechy wiodące w kierunku pozytywnym, może z jednym wyjątkiem. Człowiek nie jest w stanie ich wykreować w sposób dowolny i więcej, jest na nie skazany. Stąd, określenie „determinizm”. Jesteśmy skazani na te nasze wartości, ale dobrze nam z tym, bo to „nasze wartości”, dlatego nas ten determinizm nie boli. Natomiast boli, gdy ktoś bliski, lub z kim, z konieczności, codziennie się spotykamy ma inne niż my stałe wartości, których nie pojmujemy. Determinizm, kieruje nie tylko naszym życiem osobistym, ale społecznym, twórczością, polityką i wojnami. Jest oczywiście pewne pole manewru, które również w szerszej niż uprzednio zdefiniowana perspektywie możemy określać wolnością. Czy determinizm, jesteśmy na obecnym poziomie wiedzy fizycznej usunąć? A może jest inny sposób?
Artykuły » Porady, wskazówkiŚroda 3 sierpnia 2022