Gość

Kilka praktycznych rad dotyczących zdrowego stylu życia


» Artykuł z cyklu » Porady, wskazówki

Artykuł ma charakter edukacyjny i nie stanowi i nie zastępuje porady medycznej.

Iwan Nieumywakin Iwan Pawłowicz Nieumywakin – rosyjski naukowiec specjalizujący się w medycynie kosmicznej, doktor nauk medycznych, profesor i członek rzeczywisty Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych, Laureat Nagrody Państwowej ZSRR, autor wielu książek. Studiował na Akademii Medycznej w Kirgistane, którą ukończył w 1951.

Według Iwana Nieumywakina, ludzie mogą żyć zdrowo, pomimo coraz większego zanieczyszczenia środowiska, wykorzystując jedynie naturalne sposoby leczenia, znane z medycyny ludowej.

Naturopata jest autorem ponad dwustu prac naukowych, a także kilkudziesięciu cieszących się znaczną popularnością książek, w których objaśnia praktykowane przez siebie metody leczenia. Wśród nich można wymienić autorską metodę leczenia nadtlenkiem wodoru, o której pisze w swojej książce zatytułowanej "Woda utleniona na straży zdrowia”.


Niezależnie od tego, jakimi cudownymi właściwościami dysponowałby nadtlenek wodoru, o którym dopiero co mówiliśmy szczegółowo, skuteczność jego oddziaływania na Wasz organizm będzie znacznie większa, a efekt bardziej niezawodny, jeśli zmienicie swe życie od podstaw. Na przykład pewna pani przyszła do mnie z pretensjami, bo po zażyciu nadtlenku wodoru zrobiło jej się niedobrze. Zacząłem sprawdzać, o co chodzi, i okazało się, że w ciągu sześciu dni cierpiała na silne zaparcia... I wiecie co Wam powiem? Zanim weźmiecie się za nadtlenek wodoru, konieczne jest oczyszczenie jelit, wątroby, stawów i krwi...

Gdy organizm jest zamieniony w śmietnik, a choroba stan ten pogłębiła, żadne preparaty - w tym nadtlenek wodoru - nie pomogą. Wiele jesteśmy w stanie wybaczyć samym sobie, odkładamy na jutro gimnastykę, zdrowe żywienie, porząd-ny odpoczynek. Lecz jeśli będziemy traktować swój organizm z lekceważeniem, to zapas naszych dni szybko się wyczerpie. Dlatego przemyślmy, co możemy zrobić, by zachować rześkość ciała i ducha. Nie wątpię, że wielu z Was znalazło już metody powrotu do zdrowia. Dodajcie do nich lub uczyńcie podstawowymi również nasze propozycje.

Oczyszczanie jelit

Jest wiele metod oczyszczania jelit i nie chodzi mi o lewatywę. By poczuć, że wracacie do zdrowia, musicie oczyścić wschodzący odcinek jelita grubego, a szczególnie wątrobę. Niedawno do praktyki medycznej weszło głębokie oczyszczanie jelit przy pomocy hydrokolonoterapii. Dzięki niej w stosunkowo krótkim czasie (5-7 za-biegów) można uzyskać efekt niemożliwy do uzyskania przy pomocy lewatyw.

W czasie zabiegu jelita wypełniane są pod ciśnieniem płynem, wypłukującym jak strumień z węża strażackiego wszelkie nawarstwienia, które są usuwane za pomocą drugiego przewodu. Proces jest kontrolowany przez stałe określanie spadku ciśnienia w układzie. Po 2-3 dniach zabiegów można przystąpić do oczyszczania wątroby. Nasze doświadczenie w zakresie medycyny ludowej wykazało, że nawet najlepsze lewatywy nie usuwają z jelit błonek gnilno-fermentacyjnych, które stają się integralną częścią jelita, uniemożliwiając trawienie przy pomocy kosmków śluzówki.

Ciśnienie towarzyszące wlewowi z lewatywy i samoistnemu wylewaniu się wody nie usuwa wszystkich złogów, zleżałych mas kałowych i innych ekstrementów. Można tego dokonać jedynie drogą hydrokolonoterapii, dostarczającej płyn i jednocześnie wysysającej go pod kontrolowanym ciśnieniem i temperaturą w jamie jelita. Podczas przepuszczania pod ciśnieniem co najmniej 10 litrów płynu w czasie 15-20 minut wymywane są nie tylko ekstrementy z jelita grubego, ale również endoksyny z krwi przepływającej przez jelita. W skład płynu do płukania wchodzą ekstrakty wielu ziół leczniczych, w tym piołunu, paprotnika, sporyszu, wrotyczy.

Opracowaliśmy i stosujemy oryginalną metodę aplikowania nadtlenku wodoru do jelit, które stanowią około 300 cm3 powierzchni wewnętrznej. W odróżnieniu od oczyszczania jelit za pomocą lewatywy, ta metoda nie wiąże się z żadnymi nieprzyjemnymi doznaniami. Zabiegi oczyszczania jelit wykonują lekarze proktolodzy. Ilość zabiegów określają specjaliści (zazwyczaj konieczne jest wykonanie od 6 do 12). W okresie poddawania się zabiegom warto przejść na dietę wegetariańsko-bezbiałkową, zachowując zasady żywienia rozdzielnego (patrz: książka Iwana Nieumywakina "Endoekologia zdrowia").

W celu utrzymania właściwego stanu układu pokarmowego, zaleca się okresowe powtarzanie hydrokolonoterapii. Ilość zabiegów zależy od tego, jak często je powtarzamy. Praktyka naszego Centrum Profilaktyczno-Leczniczego dowodzi, że jeśli hydrokolonoterapia jest powtarzana raz na kwartał, to wystarczy wykonać jeden zabieg. Jeśli co pół roku, to 2-3 zabiegi, jeśli natomiast raz w roku - co najmniej 6 zabiegów. Jednak jeśli zabieg oczyszczenia jelit przeprowadzany jest samodzielnie przy pomocy lewatywy, to należy go powtarzać dwa razy w roku, wiosną i jesienią, i, co szczególnie istotne, przez 2-3 dni (według metody opracowanej w Centrum). Jeśli nie ma możliwości wykona-nia hydrokolonoterapii, w celu oczyszczenia jelita grubego wykorzystujcie następujące lewatywy: - Do 1,5-2,0 litów przegotowanej wody w temperaturze pokojowej dodajcie 1 łyżkę octu jabłkowego lub soku z porzeczki, cytryny albo borówki. Jeśli niczego z wymienionych nie macie, wykorzystajcie własną urynę w ilości 0,5-1,0 szklanki. - Do prawidłowej pracy mięśni niezbędny jest magnez i potas, a burak, będąc jednym z najtańszych produktów żywnościowych, przoduje pod względem zawartości tych pierwiastków.

Szczególnie korzystna jest następująca lewatywa z soku buraczanego: 600-800 g buraka zetrzeć na tarce, dolać 1,5 litra wrzątku, dusić przez 20 minut, mieszając od czasu do czasu, zdjąć z ognia, zawinąć i odstawić do naciągnięcia na godzinę. Przecedzić i stosować w stosunku 1:10,5 w postaci lewatyw.

Podczas głodówki szczególnie ważne jest, by wykonywać taką lewatywę z 1,5-2,0 litra wody przegotowanej i 1-3 szklanek soku z buraków. Przybrać pozycję klęku podpartego na łokciach i rozluźnić się. Końcówkę z gumowego wężyka wlewnika Esmarcha należy zdjąć, a wężyk namydlić. Ostrożnie wprowadzić koniec wężyka do odbytu, który również należy nasmarować mydłem. W celu lepszego przenikania wody do jelit należy wykonać spokojny, głęboki wdech brzuchem, wstrzymać oddech, zrobić wydech - i tak kilka razy. Kiedy cała woda wniknie do jelit, wykonajcie kilka ruchów brzuchem - jak przy wdechu i wydechu. W takiej pozycji odbywa się oczyszczenie jelit tylko w odcinku okrężnicy schodzącej i poprzecznej. Odcinek wstępujący okrężnicy, w którym znajduje się większość gnijącej masy złogów kałowych, pozostaje nietknięty.

Aby w pełni oczyścić jelito grube, należy wykonać następujący zabieg: po wprowadzeniu do jelita wody położyć się na plecach, jak najwyżej unieść nogi i miednicę (pozycja "świecy") i powoli ułożyć się na prawym boku, poruszając brzuchem jak przy wdechu i wydechu. Następnie ułożyć się na plecy, po czym powoli wstać. Po upływie 5-10 minut od pierwszej lewatywy należy koniecznie ją powtórzyć. Można nawet zrobić ją po raz trzeci. Taki zabieg zapewnia lepsze odklejanie się gnijących błonek białkowych, które przywarły do śluzówki jelita, oraz ich odprowadzenie na zewnątrz. Po oczyszczeniu jelita zaleca się od razu przystąpić do oczyszczania wątroby.

Oczyszczanie wątroby

Wybierzcie 4 dni tak, by oczyszczenie przypadało na sobotę i niedzielę. 3 dni wcześniej przejdźcie na dietę bezbiałkową wegetariańską i herbaty żółciopędne. W tym czasie pożądane jest picie jak największej ilości soku jabłkowego lub jedzenie kwaśnych odmian jabłek. Codziennie wykonujcie lewatywę. Czwartego dnia o 15.00 należy przyjąć 2 tabletki środka żółciopędnego. Przygotujcie 100-150 ml oliwy z oliwek lub roślinnego oleju rafinowanego. Jeśli macie taką możliwość, weźcie 100 ml soku z cytryny, borówki brusznicy, żurawiny, choć możecie ograniczyć się do samej cytryny. Weźcie 2 szklanki i wszystko zmieszajcie. Jeśli macie tylko cytrynę, potnijcie ją na cząstki i ułóżcie obok szklanki. Podczas przyjmowania mieszanki niekiedy pojawiają się mdłości. By tego uniknąć, rozgniećcie ząbek czosnku, umieśćcie w zamkniętym słoiczku, i w razie konieczności powąchajcie czosnek, a wszystko przejdzie.

O 18.00 zażyjcie 2 tabletki "Nospa". Jeśli macie podwyższone lub niskie ciśnienie, przyjmujcie po jednej tabletce "Nospa", albo w ogóle z niej zrezygnujcie, ze względu na jej właściwości rozszerzające naczynia. Ponieważ podczas oczyszczania wątroby ma miejsce duża utrata płynów wewnątrztkankowych z kałem (możliwe kłopoty z sercem), należy pić gorącą herbatę z miodem i cytryną, oraz wywary z suszonych owoców i rodzynek.

O 18.30 przyjmijcie kąpiel (15 minut) i dobrze się rozgrzejcie. Przygotujcie pościel i równo o 19.00 połóżcie się, umieściwszy grzałkę [termofor] w okolicy wątroby, na prawym podżebrzu. Wypijcie lekko podgrzaną mieszankę w ciągu 10-15 minut, na 2 tury (niektórzy są w stanie wypić wszystko od razu), uprzednio zamieszawszy. W czasie zabiegu najlepiej nie chodzić. Po upływie 3-8 godzin mogą pojawić się bóle w okolicy prawego podżebrza. W takim wypadku zażyjcie ponownie 2 tabletki środka żółciopędnego i 1-2 tabletki "Nospa", połóżcie się w wannie, rozgrzewajcie się przez godzinę, a potem poskaczcie lub postukajcie piętami, stając na palcach. Ponownie połóżcie się do łóżka. Rankiem poczujecie potrzebę udania się do toalety. Następnego dnia, niezależnie od tego czy wyszły kamienie, w południe wykonajcie zwykłą lewatywę. Może wystąpić chwilowe osłabienie. Zbierzcie zawartość jelit w miednicy, by sprawdzić, co z was wyszło.

O 15.00 lub 16.00 powtórzcie wszystko, czyli zróbcie jeszcze jedno oczyszczenie. Zabieg ten należy powtórzyć po upływie miesiąca, a możliwe, że jeszcze raz za kolejny miesiąc, lecz nie więcej niż 3 razy pod rząd. Potem trzeba wykonywać go 1-2 razy w roku. Niektórzy źle znoszą olej roślinny, tym bardziej w dużej ilości, jaką zaleca Małachow i Siemionowa. Ponieważ potrzebę dbania o zdrowie uświadamiamy sobie dopiero w wieku dorosłym, kiedy dolegliwości się w nas nagromadziły, to spożycie 200 ml oleju lub więcej stanowi ogromne obciążenie dla wątroby, układu sercowo-naczyniowego i układu wydzielniczego, co może doprowadzić do nieprzewidzianych procesów (szoku kardiogennego - jeśli miałeś wcześniej problemy z sercem - i do gwałtownego pogorszenia samopoczucia itd.). Nasze doświadczenie podpowiada, że jeśli masz więcej niż 40 lat, lub tym bardziej ponad 50 lat, spożycie oleju roślinnego powinieneś ograniczyć do 100 ml. Zmieszaj go ze 100 g biokefiru lub kwaśnego mleka, podgrzej, wymieszaj i wypij, a nie odczujesz nawet, że pijesz olej. Taka ilość oleju z kefirem łagodzi cały proces oczyszczania wątroby, nie wywołując obciążenia poszczególnych układów organizmu. Należy jeszcze wziąć pod uwagę, że im więcej masz lat, tym mniej gorąca powinna być grzałka (termofor).

Oczyszczanie stawów

Stawy oczyszcza się przy pomocy liścia laurowego. Gotować 5 g liścia laurowego w 300 ml wody 3-8 minut, naciągać 3-4 godziny. Wyciąg najlepiej przygotować wieczorem, a od rana następnego dnia pić po jednej łyżce stołowej (nie więcej na jeden raz!), wypijając całą porcję w ciągu dnia. Powtórzyć to drugiego i trzeciego dnia. Następnie 7 dni przerwy, i znów w ciągu 3 dni przyjmuj wywar.

Oczyszczanie krwi

Spośród wielu sposobów polecam metodę oczyszczania krwi przy pomocy herbaty imbirowej. 1,5 g suchego proszku zalać 1,5 litra wrzątku i 20 minut trzymać na małym ogniu. 5 minut przed zdjęciem z ognia wrzucić szczyptę mielonego czarnego pieprzu. Ostudzić, i do ciepłego wywaru dodać 3 łyżki miodu. Przyjmować po 1/3 szklanki, zmieszawszy z 1/3 szkianki soku z cytryny i 1/3 szklanki ciepłej wody, 3 razy dziennie, na 30 minut przed posiłkiem. Wywar przechowywać na dolnej półce lodówki, w szklanym słoju pod przykryciem.

Gimnastyka

Bezspornie dowiedziono, że człowiek, który codziennie tylko 20 minut gimnastykuje się, zapada na choroby 5-7 razy rzadziej. Efektywność jego pracy wzrasta o 35-40%, i po pięćdziesiątce zyskuje dodatkowych 5 lat życia. Dla tych, którzy rzeczywiście chcą być zdrowi, pożyteczny z profilaktycznego punktu widzenia jest następujący, niezbyt pracochłonny zestaw codziennych ćwiczeń fizycznych:

Po przebudzeniu, leżąc na plecach, należy nauczyć się napinać mięśnie całego ciała i poszczególnych je go części. Rozcierać wszystkie powierzchnie, do których jesteście w stanie dosięgnąć, masować dłonie, palce, uszy, na których znajdują się receptory odpowiadające za stan wszystkich narządów. Rozcierać powierzchnię skóry całego ciała należy dlatego, że pod nią znajduje się układ limfatyczny, odpowiedzialny za zbieranie odpadów, powstających podczas pracy komórek, i za niszczenie patogennej mikroflory.

Zgiąć nieco jedną nogę, stopa do siebie, druga noga masuje tę zgiętą ze wszystkich stron, jakby odrywała ją: podbicie stopy, palce, powierzchnie boczne, mięśnie łydek, biodra z jednej i drugiej strony (jeśli nie ma żylaków i wrzodów troficznych). To samo wykonać z drugą nogą. Przywracając w ten sposób krążenie krwi w kończynach dolnych, jednocześnie zapobiegacie wielu dolegliwościom sercowo-naczyniowym oraz chorobom stawów.

Złączyć stopy i poruszać nimi do siebie i od siebie, kolana starać się przyciskać do podłogi. Tym ćwicze niem wykluczacie możliwość powsta nia zastoju w kończynach dolnych, płaskostopia, zwyrodnienia stawów biodrowych, zapobiegacie żylakom i zaburzeniom troficznym. Na początku ćwiczenie można uprościć: jedna stopa porusza się po wewnętrznej stronie zgiętej drugiej nogi, której kolano przyciśnięte jest do podłogi. Odbywa się wówczas jednoczesny masaż wewnętrznej strony nogi, biodra i łydki. Nie wykonywać ćwiczenia przy żylakach i zatorach żył. Ćwiczenie to jest dobre przy zwyrodnieniu stawów biodrowych, podobnie jak i poprzednie.

"Chodzenie" na pośladkach. Usiąść na podłodze, nogi wyprostowa ne (mogą być nieco zgięte). Lewą część ciała - nogę i pośladek - unieść i przemieścić w przód, wykonując przy tym zwrot głową w lewo, a wypros towanymi rękami - w prawo. Potem wszystko powtarza się prawą częścią ciała: noga z pośladkiem naprzód, głowa w prawo, wymach w lewo. "Przejść" tak 1-2 m do przodu, potem do tyłu - ile razy chcecie. Ćwiczenie to likwiduje zjawiska zastojowe w okolicy miednicy, zapobiega powstaniu osteochondrozy we wszystkich odcinkach kręgosłupa, reguluje pracę całego układu pokarmowego, likwiduje zaburzenia układu wydzielniczego i płciowego, likwiduje nietrzymanie moczu, wypadanie odbytnicy, waginy, wzmaga potencję, likwiduje obrzęk kończyn dolnych.

Tańczyć, wykorzystując elementy twista: jedna noga wykonuje skręty o 180° wokół palców, przy nieruchomej miednicy. Ćwiczenie to sprzyja zapobieganiu lub pozbyciu się zwyrodnienia stawu biodrowego. Należy zauważyć, że podczas ruchu z powierzchni stawów złuszcza się nabłonek, który zamienia się w substancję smarującą. Kości i więzadła nie mają własnego systemu krwionośnego, żywią się zatem dzięki przymocowanym do nich mięśniom. Im intensywniej pracują mięśnie, tym lepsze jest ukrwienie kości i więzadeł. Oto dlaczego koniecznie trzeba się poruszać, niezależnie od wieku i chorób, nie mówiąc już o chorobach stawów.

Oddychać brzuchem, co zapewnia pracę limfatycznego "serca" - przepony, sprzyjającej nie tylko przepompowywaniu płynu z dołu do góry, ale również masującej wszystkie narządy wewnętrzne jamy brzusznej i klatki piersiowej. 

Oto jak wykonać to ćwiczenie: szybko i lekko zrobić wdech brzuchem (może być głęboki), i powoli wciągając pępek w kierunku kręgosłupa - wydech. Im dłużej będziecie to robić, tym lepiej. Może się wydawać, że leczenie nadtlenkiem wodoru można wspomagać wprowadzaniem dodatkowego tlenu przez drogi oddechowe lub tym, by chory człowiek głęboko oddychał, otrzymując przy tym jakby podwójną porcję - według zakorzenionego w medycynie wzorca, że im więcej tlenu, tym lepiej. Okazuje się, że jest odwrotnie. Jak Państwo wiecie, wolne rodniki, tlen molekularny i atomowy różnią się swą strukturą i przeznaczeniem.

Istnieje pogląd, że nadmierna ilość tlenu przeszkadza rozkładaniu nadtlenku wodoru na wodę i tlen atomowy, w rezultacie czego ogólna ilość tlenu w tkankach może się nawet zmniejszyć. Oto dlaczego ludziom, którzy przyswajają sobie rozmaite techniki oddychania, już od 40 lat proponuję naturalny sposób oddychania, dany nam przez Przyrodę, czyli nauczenie się oddychania "nie oddychając". Metoda ta jest jednym z najwłaściwszych sposobów oddychania, dzięki któremu utrzymuje się właściwy stosunek tlenu do dwutlenku węgla, przez co likwiduje się skurcz naczyń włosowatych, będący początkiem choroby.

Prawidłowy z punktu widzenia fizjologii sposób oddychania: kiedy mówicie, wykonujcie szybki wdech, i na długim wydechu prowadźcie rozmowę. Jak oddychacie, gdy śpiewacie? Robicie głęboki wdech, i na długim wydechu śpiewacie, czyli jeszcze bardziej wstrzymujecie oddech. Robi się to, by w organizmie wzrosła ilość dwutlenku węgla, który rozszerza naczynia i zapewnia komórkom lepsze ukrwienie. Ten typ oddychania, w odróżnieniu od wielu innych, możecie stosować wszędzie, gdzie chcecie: idąc, jadąc autobusem, w pracy itd. A robi się to tak: należy nabrać odrobinę powietrza, trochę wypuścić i wstrzymać oddech tak długo, jak możecie. Gdy poczujecie, że nie możecie dłużej, wypuście resztę. Odpocznijcie i znowu tak oddychajcie. Trzeba sobie wyobrażać, że mówicie lub śpiewacie, oczywiście milcząc (zresztą jeśli chcecie to śpiewajcie - będzie jeszcze lepiej).

Nauczcie się tak oddychać, wstrzymując powietrze na wydechu do 30-40, a najlepiej do 60 sekund. Takich sekund w ciągu doby powinno być w sumie co najmniej 30 minut, a najlepiej godzina. Zapomnicie wówczas o dolegliwościach serca i stawów. Z początku w okolicy serca może wystąpić nieznaczny ból. Może pojawić się arytmia (jeśli była wcześniej), ale nie należy na to zwracać uwagi. Stopniowo wszystko się unormuje. Dzieje się tak dlatego, że trwa przestawianie się na fizjologicznie naturalny sposób oddychania, który usprawnia pracę całego organizmu przez lepsze nasycenie tkanek tlenem.

W swym zawierającym niewiele ruchu życiu, szczególnie w starszym wieku, znajdujemy wiele powodów, by nie uprawiać sportu. Nie ma w pobliżu boiska, przeszkadzają psy wyprowadzane na spacer i niepozwalające biegać truchtem itd. Zaproponuję Wam jednak pewien sposób na wzmocnienie zdrowia. Wielu z Was mieszka w blokach i skarży się, że trudno im wspinać się na 2-5 piętro bez windy. Jak niedogodność tę zamienić w korzyść? Podchodząc do pierwszego schodka unormujcie oddech, zróbcie wdech, odrobinę powietrza wypuście, i idźcie najszybciej jak możecie, nie oddychając. Gdy poczujecie, że nie jesteście w stanie dłużej wstrzymać oddechu, zatrzymajcie się, wypuście resztę powietrza (w płucach zostało przecież jeszcze wiele powietrza), uspokójcie oddech, i naprzód. Przez pierwsze dni będzie wam dokuczała zadyszka, kołatanie serca, ociężałość nóg, lecz objawy te stopniopwo będą zanikać.

Schodzić po schodach również należy "nie oddychając", bo w tym przypadku pracują całkiem inne mięś-nie. Ten, kto chodził po górach wie, że wchodzi się łatwiej niż schodzi. Pokonajcie najpierw 3-5 stopni, a potem więcej i więcej. W ten sposób wzmacnia się układ sercowo-naczyniowy, oddechowy, nerwowy, mięśniowy, poprawiają się procesy przemiany materii, spada masa ciała. Po przyjściu do domu przyjmijcie naprzemienny prysznic i pochwalcie sami siebie: jesteście dzielni.

Zadziwiająco jest zbudowany nasz organizm, w którego układzie oddechowym tkwią ogromne możliwości! Już w swej pracy doktorskiej pisałem o tym, że człowiek więcej powietrza wydycha niż wdycha, bo w Przyrodzie przewidziany jest fizjologiczny typ oddychania, polegający na tym, że im mniejszy wdech i dłuższe wstrzymanie oddechu, tym lepiej dla organizmu. Wielu z Was rano uprawia jogging, czego w żadnym wypadku nie wolno robić. Badania dowodzą, że podczas porannego biegu znacznie wzrasta krzepliwość krwi, a to może być brzemienne w skutki - przyspieszeniu ulega proces arteriosklerozy i powstają zakrzepy naczyń.

Odżywianie

Moje wieloletnie doświadczenie ludowego znachora pozwala wysnuć wniosek, że spośród wszystkich diet palmę pierwszeństwa trzeba przyznać żywieniu rozdzielnemu, i w życiu codziennym należy przestrzegać następujących podstawowych zasad:

- Rano, przed godziną 7.00 czasu lokalnego, wypijajcie szklankę wody w temperaturze pokojowej. W ciągu dnia, co 2-3 godziny po 50-70 ml, co jest szczególnie ważne dla starszych osób. Pomoże to pozbyć się jednego z najpowszechniejszych zaburzeń działania pęcherzyka żółciowego - wydalić z niego nagromadzoną żółć, z której tworzą się kamienie. Pijcie płyny nie później niż 10-15 min przed posiłkiem i nie wcześniej niż 1,5-2,0 godziny po nim. Po posiłku usta można przepłukać, ale nie połykać wody. Najlepiej pić tylko stopniałą wodę.

- Nie gotujcie i nie jedzcie w stanie gniewu. Miejcie zawsze pozytywne nastawienie.

- Przestrzegajcie następującego stosunku pokarmów: białka (głównie roślinne) - 15-20%; pokarmy roślinne -50-60% (im więcej surowych, tym lepiej); węglowodany - 30-35% (lub po prostu 1:5:3). Białka - mięso (niesmażone, białe mięso drobiu), ryby, jajka (na miękko), buliony (pierwszą wodę zlać), strączkowe, grzyby, orzechy, nasiona. Pokarm roślinny - owoce, warzywa, dżemy, soki. Węglowodany - zboża (im grubiej mielone ziarno, tym lepiej), mączne (im mniej, tym lepiej), kasze, ziemniaki, cukier, słodycze, miód. Ilość tłuszczów nie powinna przekraczać 5-10%. Spożywajcie klarowane masło śmietankowe, smalec, słoninę, olej roślinny tylko w świeżej postaci, słonecznik, orzechy. W charakterze przypraw używajcie różnych octów. Z wiekiem konieczne jest ograniczenie spożycia białek zwierzęcych: mięsa i ryb do 2-3 razy w tygodniu, a jajek - do 10 sztuk w tygodniu. Żywność pochodzenia roślinnego (sałatki, surówki) najlepiej spożywać 8-10 minut przed pokarmem węglowodanowym lub białkowym.

- Zasadniczo nie powinno się mieszać pokarmów węglowodanowych z białkowymi. Zarówno pokarm białkowy jak i węglowodanowy można jeść z roślinnym. Na przykład można przygotować taką kanapkę: mięso, liść świeżej kapusty, mięso, kapusta kiszona. Po spożyciu pokarmu białkowego produkty węglowodanowe wolno jeść dopiero po upływie 4-5 godzin.

- Zrezygnujcie z potraw smażonych, tłustych rosołów, słodkiego mleka, sztucznej i rafinowanej żywności (wędliny, kiełbasy, słodycze, ciastka, biały chleb).

- Cukru i chleba używajcie z umiarem: cukier - do 30-40 g na dobę, sól -do 3 g na dobę. Pokarm koniecznie dokładnie przeżuwajcie, aż do momentu, gdy w ustach zniknie jego smak. Wówczas moment nasycenia następuje szybciej, a objętość zjadanych porcji zmniejsza się dwu- i trzykrotnie, co prowadzi do unormowania masy ciała.

- Starajcie się jeść świeżo przygotowane posiłki. Pokarm odgrzewany lub spożywany kilka godzin po przygotowaniu jest już "martwy".

- Nie zalecam spożywania posiłków i picia płynów w gorącej postaci. Ich temperatura powinna mieścić się w granicach 35-38°C.

- Ponieważ spożywanie pokarmu, jego trawienie, wchłanianie i odprowadzenie odpadów to pracochłonny proces energetyczny, posiłek powinien być jednorodny, świeży, w większości roślinny.

- Spożywajcie posiłki co najmniej 3-4 razy dziennie, lecz w niewielkich ilościach. Lepiej zrezygnować z posiłku niż przepełnić żołądek, który też musi odpoczywać.

- Kolacja nie powinna być jedzona później niż o godzinie 18-19.

- Raz lub dwa razy w tygodniu należy robić dzień odciążający układ pokarmowy (na sokach i owocach), który powinien trwać od 24 do 36 godzin, lub głodówkę ze spożyciem stopniałej wody. Wiele osób (szczególnie cierpiących na niskie ciśnienie) nie może obejść się bez kawy, wiążąc jej pobudzające działanie z kofeiną. Ale to nie całkiem tak. Palone ziarno drzewa kawowego podczas zaparzania wydziela dodatkowo nadtlenek wodoru, którego w jednej filiżance jest do 750 mg. Zatem pijcie kawę na zdrowie, tylko nie nadużywajcie jej, szczególnie nadciśnieniowcy.

- Spożyty pokarm powinien być zrównoważony wysiłkiem fizycznym. Pamiętajcie, że jaki pokarm, taki stolec. Przychód (objętość pokarmu) powinien być mniejszy, a rozchody (ruch) powinny być większe.

- W czasie chorób przebiegających z towarzyszącym im podwyższeniem temperatury ciała najlepiej nic nie jeść do chwili unormowania temperatury, tylko pić wodę i soki. Zastosowanie się do tych zasad żywienia pozwala zachować czystość przewodu pokarmowego po jego oczyszczeniu, stwarzając właściwe warunki dla działalności wszystkich narządów i układów organizmu.

Myśl

Dzisiaj jest już oczywiste, że nasza myśl jest takim samym materialnym procesem, jak pozostałe procesy zachodzące w przyrodzie, lecz dotychczas niewiele było w pełni obiektywnych dowodów na poparcie tego faktu. Na przykład Maria Iwanowna Szaduri (Gruzja), doktor nauk biologicznych, wykorzystując efekt Kirliana dowiodła, że nasza myśl uwidacznia się w czasie rzeczywistym w promieniowaniu pochodzącym od palca.

Za pomocą tej metody, nazwanej biohologramem, wykazano, jak myśl kieruje ciałem, podczas gdy ani medycy, ani biochemicy, przyzwyczajeni do rozczłonkowywania organizmu na części, nie zdołali odpowiedzieć na to pytanie. Zdjęcie palców, będące dynamicznym hologramem, pozwala wyrobić sobie zdanie na temat stanu zdrowia całego ciała (równe świecenie) oraz o charakterze choroby tego czy innego narządu.

Im poważniej chory jest narząd, tym jaśniej i wyraźniej świeci on sam. Poza tym przy pomocy takiego obrazka dowiadujemy się o tym, co zachodzi wewnątrz niego nawet wówczas, gdy jeszcze nie odczuwamy choroby, w tak zwanym okresie prodromalnym. Stąd wniosek: należy wyobrażać sobie chory narząd jako zdrowy, i wówczas wysłany zostaje rozkaz jego uzdrowienia. Strach przed rakiem to początek choroby. Jeśli wierzysz, że nie masz raka i nie będziesz go mieć, to organizm sam, przy pomocy zjawiska apoptozy (mechanizm likwidowania wszystkiego, co przeszkadza w prawidłowym działaniu), usunie proces patologiczny.

- zainspirowany książką - Iwana Nieumywakina

Komentarze i przypisy

Informacje tekstowe, grafika, zdjęcia i inne materiały zawarte na tej stronie są wyłącznie do celów edukacyjnych.

Celem tej witryny jest promowanie szerokiego zrozumienia i znajomości różnych zagadnień związanych ze zdrowiem. Jej celem nie jest zastąpienie profesjonalnej porady lekarskiej, diagnozy lub leczenia.

Zawsze pytaj swojego lekarza o wszelkie rzeczy dotyczące stanu swojego zdrowia lub leczenia, zanim zaczniesz stosować nowy schemat opieki zdrowotnej i nigdy nie lekceważ profesjonalnej porady medycznej lub nie zwlekaj z jej szukaniem z powodu, tego co przeczyteś na tej stronie.

Informacje znajdujące się stronie bazują na wiedzy i doświadczeniu autora, ale nie powinny być traktowane jako porady medyczne.


 

Pamiętaj! Każda kwestia zwiazana ze sferą energetyczną może być bez przeszód zdiagnozowana. Zadziałam, abyś poczuł się lepiej i podpowiem, jak ten stan utrzymać.

Kamil Kuszewski

mistrz bioenergoterapii

Telefon / WhatsApp: 48 732 283 884

Jestem mistrzem bioenergoterapii, doświadczonym uzdrowicielem terapeutą, mistykiem, podpowiadam o sposobach świadomego życia, ale przede wszystkim jestem człowiekiem, który poświęcił się życiowej pasji, jaką jest pomoc ludziom w odzyskaniu zdrowia i szczęścia. Ukazuję świat z nowej perspektywy, zachęcając do zmiany, zaczynając od własnego małego kawałka świata. - sprawdź działania usdrawiające

Artykuły » Porady, wskazówkiNiedziela 19 maja 2019

pokaż wszystkie artykuły »

strzałka do góry
Zadzwoń
Ładuję stronę ...